Czy Polsce wypłacono pieniądze z KPO?
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) był przedmiotem dyskusji i negocjacji na różnych szczeblach zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, a jego proces zatwierdzania napotkał na kilka przeszkód.
Jednym z głównych powodów blokady KPO były zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczące praworządności w Polsce. Komisja wyrażała obawy związane z reformami sądownictwa i niezależnością sądów, które rozpoczęły się w 2017 roku. Były one postrzegane jako potencjalne naruszenie zasad praworządności, które są fundamentalne dla Unii Europejskiej.
W Polsce również toczyła się debata na temat KPO. Różnice zdań między drugim rządem Mateusza Morawieckiego (lat 2019-2023) a opozycją, a także wewnątrz większości parlamentarnej - Zjednoczonej Prawicy, wpływały na kształtowanie finalnej wersji planu. Dyskusje dotyczyły zarówno kierunków wydatkowania środków, jak i kwestii związanych z praworządnością. Spowodowało to, blokadę środków, które miały zostać wykorzystywane już w 2021 roku.
Po wyborach 15 października, kiedy to większośc zdobyła dotychczasowa opozycja, proces odblokowania KPO przyśpieszył. Wymagał on jednak negocjacji i osiągnięcia kompromisu pomiędzy polskim rządem a instytucjami UE. Polska musiała wykazać gotowość do wprowadzenia zmian i reform, które byłyby akceptowalne dla Komisji Europejskiej, zwłaszcza w kontekście praworządności.
Doprowadziło to do “odblokowania” KPO 8 grudnia 2023 roku. Polska do końca roku w ramach zaliczki może wykorzystać pierwsze 5 mld euro. Przewiduje się, że proces uzyskania pozostałych środków będzie jedynie kwestią czasu i wprowadzenia odpowiednich reform związanych z realizacją tzw. “kamieni milowych”.
Aby sprostać wymaganiom UE, polski rząd, na którego czele stanął Donald Tusk zgodził się na wprowadzenie odpowiednich zmian w krajowym prawodawstwie, zwłaszcza w zakresie funkcjonowania sądownictwa i niezależności sędziów.